Subskrybuj:
Posty (Atom)
Archiwum bloga
-
▼
2013
(19)
-
▼
lutego
(18)
- That girl is like a dynamite....
- It's kind of fun to do the impossible.
- Obiektywna subiektywność?
- Cierpienie daje prędką dojrzałość.
- People lie all the time.
- Życie jest grą na deskach teatru świata.
- Nie wiem jak żyć. Improwizuję.
- It's the same old song
- Daj komuś ogień, a będzie mu ciepło przez jeden ...
- I can be a real devil, because I am gorgeous.
- Kochać to niszczyć, a być kochanym, to zostać znis...
- Hey jaded
- P***dolę to wszytko z należytym wdziękiem.
- Open doors to madness
- Je connais mes limites. C’est pourquoi je vais au-...
- Powiązania
- Ciekawostki
- Przeszłość
-
▼
lutego
(18)
-
►
2012
(1)
- ► października (1)
[Sojusz przyjęty]
OdpowiedzUsuńcity-of-new-york.blogspot.com
[Sojusz przyjęty!]
OdpowiedzUsuńWariaci. Świry. Ludzie inni, odstający od normy, nieprzystosowani do życia w społeczeństwie. Właśnie tacy ludzie trafiają do szpitali psychiatrycznych, które stają się małymi światkami pacjentów.
Budynek, przysłowiowe cztery ściany, które mają za zadanie być wystarczająco grube, by nie było słychać świata zewnętrznego, ale jednocześnie wydają się zbyt cienkie dla wszelkich odgłosów.
Są też lekarze, pielęgniarki i cała reszta personelu, która musiała przywyknąć do nieprzychylnych spojrzeń, niekiedy skierowanych wprost na pulsujące na ich szyjach tętnice.
To nie jest baśniowa kraina. To setki różnych historii zgromadzonych w jednym miejscu.
Szpital Dla Chorych Nerwowo i Psychicznie w Nottingham
sojusz przyjęty ;)
OdpowiedzUsuńhayashi-okiya.blogspot.com
[Sojusz?]
OdpowiedzUsuńKolejny nudny dzień w Gamma Center. Siedzisz kompletnie zblazowany na niewygodnym krześle w zatłoczonej kawiarni, popijając kawę – która już dawno wystygła – i oglądając krople brudnego deszczu, spływające po szybie w szaleńczym tempie. Wzdychasz ze zrezygnowaniem i powoli odchylasz się do tyłu, chcąc rozluźnić zesztywniałe mięśnie. Nagle go dostrzegasz. Wisi na oparciu krzesła. Jego piękny, żywy czerwony kolor mąci Twoje ponure myśli. Przypominasz sobie własne marzenia o cudownych podróżach i światach, zatapiasz się w wizjach, a na Twojej twarzy pojawia się maleńki uśmiech. Już wiesz, że ten przedmiot posiada dziwną aurę i z pewnością należy do niezwykłych. A jednak parasol wygląda na porzucony, a nikt inny oprócz Ciebie nie zwraca na niego uwagi. Powoli wstajesz od stolika i bierzesz go do rąk. Czy pozornie zwykły przedmiot może stać się biletem do dziwnych, niebezpiecznych, ale też niezwykłych światów? Zaryzykujesz?
www.czerwony-parasol.blogspot.com
sojusz przyjęty
OdpowiedzUsuńkagura-o-hime.blogspot.com
[Sojusz?]
OdpowiedzUsuńWitaj w słonecznym Dallas! Taka właśnie tablica powinna znajdować się tuż przy głównej drodze prowadzącej do miasta. Nic z tego. Tutaj już dawno mieszkańcy przestali dostrzegać uroki tego cudownego miejsca. Dallas w Teksasie mimo wszystko wabi i zachęca. Nęci i kusi. Powstają coraz to nowe kluby, restauracje, puby, a nawet kasyna. Nikogo też nie powinien dziwić fakt, iż miasto zamieszkane jest nie tylko przez normalnych ludzi. Wampiry, wilkołaki, faerie - na nich również łatwo wpaść, aczkolwiek nie jest wcale tak łatwo odróżnić ich od zwykłych ludzi.
A może Ty też się skusisz i dasz porwać temu fantastycznemu miejscu? Nie zwlekaj. Nie pozwól, aby dobra zabawa Cię ominęła.
Dallas City
sojusz?
OdpowiedzUsuńhttp://warszawa-80.blogspot.com/
Szalone lata 80. Spodnie a'la dzwony, gumy Donald - tylko dla najbogatszych, w radiach Bajm, Boney M i Guns'n'Roses, a nie Lady Gaga i Biebier. Żywność na karteczki, pełna komuna, ale przecież i to można kochać! Nie ma lepszych i gorszych, każdy ma tyle samo. Ludzie chodzą z uśmiechem na twarzy, mimo iż na półkach w sklepach nie ma słodyczy, ciastek, a nawet mleka. A gdy w jakimś sklepie pojawią się pralki, lub lodówki robi się kilometrowa kolejka, a osoby zainteresowane kupnem potrafią w niej stać dniami i nocami w oczekiwaniu na wymarzony produkt. Jednak ludzie nie są tak zabiegani jak dziś. Nie gonią za pieniędzmi jak szaleni, to nie jest dla nich priorytet. Starzy piją, a dzieciaki krzyczą "pobite gary" i ganiają po podwórku. Nikt nie ma łatwo, ale wszyscy mają mnóstwo nadziei, robią wszystko, by być szczęśliwymi. Zawitaj w Warszawie za czasów komuny i poczuj ten niepowtarzalny klimat!
[sojusz przyjęty.]
OdpowiedzUsuńhttp://orphelinat-a-lorient.blogspot.com/
Przyjmujemy sojusz :) Prosimy o dodanie naszego banera.
OdpowiedzUsuńAkadmeia Istot Ciemności imienia Serge'a Senapusa Chaloux'a we Francji.
http://chateau-spectrale.blogspot.com
[ Przyjmujemy sojusz | www.czas-hogwartu.blogspot.com ]
OdpowiedzUsuń[Sojusz przyjęty!
OdpowiedzUsuńMożesz ponownie wcielić się w postać żyjącą w sercu Nowego Jorku. Pamiętasz High-School-Life i atmosferę tam panującą? Jeśli tak, to zapraszam ponownie, jeśli nie to koniecznie musisz sprawdzić!
www.bradley-high-school.blogspot.com ]
[Sojusz przyjęty.]
OdpowiedzUsuńRadiowóz zatrzymuje się przed wielkim, grubym murem. Nad nim widzisz dumnie wznoszący się budynek. Funkcjonariusz policji otwiera tylne drzwi samochodu. Wyciąga Cię na zewnątrz. Nadal masz zakute w kajdanki ręce. Rozglądasz się wokoło. Zupełnie nie wiesz gdzie jesteś. To miejsce nie przypomina tego, w którym byłeś ostatnio, nawet płyty chodnikowe wyglądają inaczej. Według niektórych służb taka terapia szokowa ma nakłaniać do zmian.
Jeden z policjantów pchnął cię do przodu. Idziesz przed siebie. Zbliżasz się do czarnej, żelaznej bramy. Przy niej zatrzymuje Cię drugi funkcjonariusz. Za bramą stoi dwóch mężczyzn o szerokich barkach ubranych w granatowe mundury. Na piersi po prawej mają małe tabliczki z nazwiskami. Gdzieś z oddali idzie mężczyzna w czarnym garniturze. Poważny i wyprostowany. Brama otwiera się i wpuszczają Cię do środka. Policjanci ściągają Ci kajdanki. Jeden z nich na pożegnanie życzy Ci miłej zabawy w Szkole dla Trudnej Młodzieży.
Szkola-dla-Trudnej-Mlodziezy.blogspot.com
[Sojusz przyjęty.]
OdpowiedzUsuńhttp://murinetown.blogspot.com/
[Uwaga, uwaga! Chyba mamy sygnał radiowy! Jest tam kto? Halo! Tu Moskwa! Prosimy o wsparcie albo chociaż sojusz!]
OdpowiedzUsuńWitaj w moskiewskim metrze!
Sto osiemdziesiąt sześć stacji, najpiękniejsze metro na świecie, prawie pięćdziesiąt tysięcy ludzi...
...uwięzionych pod ziemią dwadzieścia lat po wybuchu trzeciej wojny światowej.
To największy schron przeciwatomowy na świecie, prawdziwe podziemne miasto, możliwe, że ostatnia enklawa ludzi na zniszczonej i opanowanej przez mutanty ziemi. Rozproszone grupki ludzi tworzą państwa-miasta na stacjach metra, handlując, wojując i układając się między sobą, gdy nad ich głowami tworzy się całkiem nowy świat, zrodzony z promieniowania bomb atomowych zrzuconych na Moskwę. Świat, w którym nie ma już miejsca dla ludzi...
www.moskiewskie-metro.blogspot.com
Zawsze mieliśmy swoje Diabły. Długo rozpalały wyobraźnię ludzi. Najpierw były gnomy, trolle, potem stwierdzono, że są też demony, a następnie wiedźmy warzące tajemnicze mikstury. Jeszcze później powiedziano, że potwór to głodny przerośnięty wilk, trup wstający z grobu, czy Godzilla. Mówi się, że to wszystko, to tylko mroczne zakamarki naszej podświadomości. Co jeśli jednak istoty przez nas przeklęte, których niejeden żyjący się obawia - istnieją?
OdpowiedzUsuńWampiry chadzają ulicami ubrane w młodzieżowe bluzy, czy eleganckie garnitury, jeden nawet prowadzi własną firmę, gdzieś w mroku przemknie wilkołak, by potem stanąć za tobą w kolejce po piwo, a kilka przecznic dalej zamieszkuje hybryda wampira i człowieka, która wygląda jak przeciętna studentka i uwielbia literaturę współczesną. Ludzie już nie są sami, jak mogłoby się wydawać.
Tak więc pamiętajcie:
Nie ma żadnych potworów.
Jesteśmy MY!
Dołącz do Nas!
requiem-vampire.blogspot.com
"Rok 2366. Ameryka to napromieniowana pustynia, w środku leży
OdpowiedzUsuńmiasto. Za jego murami ciągnie się pustkowie - ziemia przeklęta. A
wewnątrz nich przeklęte miasto, sięgające od Bostonu aż po Waszyngton.
Betonowe budynki sięgają po horyzont. Osiemset milionów ludzi mieszka
w ruinach starego świata i w potężnych budowlach nowego. Mega bloki,
mega autostrady, mega City 1.
Zwija się z bólu, dławi, łamie się pod własnym ciężarem. Ludzie boją się wyjść na ulice. Broń, gangi. O porządek w tym chaosie walczą jedynie ludzie z Rady Sprawiedliwości. Przysięgli, kaci, sędziowie. "
http://megacity-one.blogspot.com
Sojusz?
OdpowiedzUsuńWinyle, festiwale, gitara basowa i elektryczna; poker w jakiejś kanciapie, bilard w spelunie. Zespoły utworzone w garażach oraz sklepy muzyczne bogate w swoją bibliotekę i sprzęt. Zakazy i nakazy, które ciągle są łamane. Kina samochodowe i wrotkarnie, bunt młodzieńczy: punki versus skinheadzi, komentujący z pacyfistyczną naturą hippisi. Nocne wyjścia, osoby z własną ścieżką, starające się już usamodzielnić. Demoralizowanie tych grzeczniejszych.
Wszystko to odbywa się na londyńskich ulicach.
Cofniesz się z nami do lat siedemdziesiątych, gdzie rock już swoje nasiał i pozwalał kolejnym gatunkom się rozsławić?
{LONDON 70s!}
Zapraszam serdecznie na forum Vaylon. Jest to strona poświęcona historii magicznej. Przede wszystkim stawiamy na szkołę dla młodych adeptów magicznych sztuk, ale poza tym mamy też wiele miejsc dla dorosłych postaci, które ze szkołą nie mają nic kompletnie wspólnego. Nie ma tutaj znaczenia czy jest się wampirem, wilkołakiem czy jeszcze jakąś inną istotą. Każdy znajdzie tutaj miejsce dla siebie.
OdpowiedzUsuńJak na razie najbardziej potrzebujemy uczniów w szkole Vaylon. Jeden rok nauki trwa pół roku naszego realnego życia. Rok zaczyna się już od 1 marca 2013. Wszystko dokładniej na ten temat pisze w regulaminie, dlatego z góry proszę o zapoznanie się z nim przed rejestracją, bo z doświadczenia wiem, że większość czyta po łebkach i potem tworzy się niepotrzebny bałagan i pytania wyjasnione już wcześniej w regulaminie.
Istniejemy już w sieci rok. Ostatnio obchodziliśmy właśnie swoją pierwszą rocznicę. Na serwerze wxv.pl jesteśmy dopiero od pół roku, bo wcześniej korzystaliśmy z usługi innego. Obecnie czekamy na nową grafikę, która powinna wszystkich pozytywnie zaskoczyć.
Może teraz czas na krótką historię forum?
O wojnie sprzed trzech lat już mało kto pamięta. Wszystko toczy się dobrze, a dyrektor Thiwel jakoś sobie radzi ze swoją wilczą naturą. Ciężko mu ją zaakceptować. W dodatku już niebawem pojawią się dwie hybrydy wilkołaka i dhampirzycy. Nikt nie może o tym się dowiedzieć.Jednak czy nikt nie jest w stanie zauważyć, że dziewczynie rośnie brzuch? W dodatku duszyczki z jeziora kruczego nareszcie doczekały się męskiej postaci i chcą w końcu opuścić swoje wodne więzienie, które jest ich klątwą. Powoli budzą się Ci, którzy są powołani do tego zadania. Ale cii... Zbyt wiele jeszcze na ten temat nie wiadomo. Wszystko w swoim czasie wyjdzie na wierzch. A co z Alasterem Midgesem? Tym, który przeklęty jest na wieki? Zdrajca jakich mało na tym świecie? Zaginął? Co się się z nim stało? A nic. Nadal czeka w swojej jaskini niecierpliwie na ponowny atak i uśmiercenie tych, którzy zaszli mu za skórę. Czy uda się uratować chociaż cal murów szkoły? To już zależy od wszystkich postaci z osobna.
Czy staniesz po stronie dobra? Czy jednak postanowisz grać złego i przyłączysz się do podłego Nekromanty? Vaylon czeka na Ciebie otworem.
http://vaylon.wxv.pl/
W razie problemów proszę pisać pod ten numer gg: 40007992. Chetnie pomogę i wyjaśnię co i jak.
[Sojusz przyjęty :)]
OdpowiedzUsuńWitaj, nieznajomy. Nie obawiaj się, podejdź bliżej. Odetchnij rześkością północnych wiatrów. Wygląda na to, że nasze odległe sanktuarium jest zwieńczeniem Twej drogi ku przeznaczeniu. A może dopiero jej początkiem…? Chodź ze mną, a otworzą się dla Ciebie wrota nowego życia.
Tutaj, w Ordo Corvus Albus, Twoja dusza na zawsze scali się z jestestwem smoka. Z pomocą swych nowych Mentorów zdobędziesz szkolenie magiczne i jeździeckie, by zasmakować chwalebnego, choć niebezpiecznego żywota tego, który odważył się dosiąść bestię. Pod sztandarem Zakonu Białych Kruków będziesz wstępował na niebiosa, by gonić za własnym przeznaczeniem. Dołącz, by bronić Killinthoru oraz poznawać jego sekrety, zarówno te błyszczące światłem, jak i chowające się w cienistych mgłach.
www.ordo-corvus-albus.blogspot.com
[Sojusz? >>Art College<<]
OdpowiedzUsuń[Sojusz?]
OdpowiedzUsuńParyż nazywany jest Miastem Miłości. Pewnie jest w tym ziarno prawdy, jeśli nie mieszkasz tu przez całe życie i nie musisz zmagać się z tysiącami upierdliwych turystów, brakiem pracy, coraz większymi korkami. Przecież tak jest wszędzie, pomyślisz sobie. Tak, ale pomimo wszystko chciałbyś, aby skojarzenie francuskiej stolicy przywodzące na myśl czołowych projektantów, aurę romantyzmu i kolebkę sztuki trafiło także do ciebie. Spełnisz paryskie marzenia?
Choisir Paris
Sojusz przyjęty.
OdpowiedzUsuńwenecja-polnocy
Sojusz przyjęty.
OdpowiedzUsuń[megacity-one.blogspot.com]
[Sojusz przyjęty]
OdpowiedzUsuńHogwart50
Blog osadzony w 2050 roku w Szkole Magii i Czarodziejstwa Hogwart stworzonej przez J. K. Rowling w serii książek „Harry Potter”. Zamkiem wstrząsają zamieszki związane z powstaniem Ministrożerców, ruchu młodych ludzi czczących waleczność wyniesionego do rangi legendy Voldemorta. Świat niemal zapomniał już o całym złu oraz pierwotnych zamierzeniach Toma Riddle’a, a gdy Ministerstwo powoli przestaje radzić sobie z utrzymaniem czarodziei w ryzach, niektórzy buntują się, wzmacniając swe slogany sławą Tego-Którego-Imienia-Kiedyś-Nie-Wolno-Było-Wymawiać. Voldemort stał się symbolem wolności oraz sprzeciwu wobec coraz bardziej restrykcyjnych ustaw wprowadzanych przez Ministra Magii.
Murem za obecnym porządkiem stoi Gwardia Longbottom’a (dyrektor nie ma z nią jednak nic wspólnego), organizacja chcąca oprzeć się na sukcesach słynnej Gwardii Dumbledore’a. Jej głównym celem jest niedopuszczenie do zmian, o które nawołują Ministrożercy, poprzez samodzielne uczenie się uroków do obrony szkoły oraz Ministerstwa i nieustanne próby spacyfikowania znienawidzonej organizacji. Wspierają ją głównie bogaci, dobrze ustawieni w skorumpowanym świecie magii ludzie, zarówno starzy jak i młodzi.
Hogwart, jego uczniowie i nauczyciele są podzieleni niemal równo na pół. Jak długo szkoła wytrzyma, nim mury runą?
Jeśli naprawdę czujesz się na siłach, by stanąć po którejś ze stron i ocalić Hogwart – zapraszamy do zapisów!
((Hogwart50))
Całe nasze życie uzależnione jest od dostępu do prądu. Co się więc stanie, gdy go zabraknie? Pewnego dnia ktoś "wyłącza guzik", a świat pogrąża się w ciemnościach. Samoloty spadają z nieba, szpitale nie mogą funkcjonować, a transport jest niemożliwy. Dotychczas żyliśmy w świecie pełnym elektryczności. Polegaliśmy na niej dosłownie w każdej dziedzinie. Gdy jej zabrakło i skończyła się cała moc, wszystko przestało działać. Komputery, telefony, a nawet zwykłe baterie. Wszystko przepadło.
OdpowiedzUsuńNa zawsze.
Nie byliśmy na to przygotowani, więc gdy doszło do paniki, zapanował chaos. Ludzie zaczęli głodować, a lekarstwa z wolna przepadały. Rząd upadł, a władzę przejęła Milicja, kontrolując zapasy żywności i gromadząc broń palną. Jeśli byłeś mądry i miałeś farta, opuściłeś swoje miasto. Jeśli nie, zginąłeś w nim.
Teraz, piętnaście lat później, życie wygląda podobnie do tego sprzed rewolucji przemysłowej. Ludzie żyją w małych osadach, które po zachodzie słońca oświetlają jedynie świece i pochodnie. Rzeczywistość wydaje się być wolniejsza i łatwiejsza, ale czy faktycznie taka jest? Wciąż nie wiemy dlaczego do tego doszło, ale mamy nadzieję, że ktoś to naprawi. Że ktoś wskaże nam drogę.
THE WORST REVOLUTION
Zawsze mieliśmy swoje Diabły. Długo rozpalały wyobraźnię ludzi. Najpierw były gnomy, trolle, potem stwierdzono, że są też demony, a następnie wiedźmy warzące tajemnicze mikstury. Jeszcze później powiedziano, że potwór to głodny przerośnięty wilk, trup wstający z grobu, czy Godzilla. Mówi się, że to wszystko, to tylko mroczne zakamarki naszej podświadomości. Co jeśli jednak istoty przez nas przeklęte, których niejeden żyjący się obawia - istnieją?
OdpowiedzUsuńWampiry chadzają ulicami ubrane w młodzieżowe bluzy, czy eleganckie garnitury, jeden nawet prowadzi własną firmę, gdzieś w mroku przemknie wilkołak, by potem stanąć za tobą w kolejce po piwo, a kilka przecznic dalej zamieszkuje hybryda wampira i człowieka, która wygląda jak przeciętna studentka i uwielbia literaturę współczesną. Ludzie już nie są sami, jak mogłoby się wydawać.
Tak więc pamiętajcie:
Nie ma żadnych potworów.
Jesteśmy MY!
Dołącz do Nas!
Requiem Vampire
[Sojusz przyjęty.]
OdpowiedzUsuńhttp://requiem-vampire.blogspot.com/
[Sojusz przyjęty.]
OdpowiedzUsuńNikt nie wierzył w to co miało nadejść, a gdy już nadeszło nikt nie zdawał sobie sprawy, że może nieść to za sobą tak ogromne konsekwencje. Nieliczni przejrzeli na oczy.
Gdy nie ma Boga...
W niebiosach wybucha straszna wojna między zastępami Aniołów. Przyczyną konfliktu są ludzie, którzy zajęli miejsce Aniołów i odebrali im bożą łaskę, jak również miłość Najwyższego.
...Ludzie, Anioły i Upadli próbują stworzyć nowy świat...
>Armia Boga<
Okolice Bagdadu rok 2010.
OdpowiedzUsuń(Irak)
Walki wciąż toczą się pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Irakiem.
Wielu ludzi straciło życie, na ich miejscu pojawiają się kolejni, by zasilić Oddziały Sił Zbrojnych.
Władze obu państw nie odpuszczają. Zamachy, otwarte bitwy.
Dla zwykłych ludzi to przerażające, dla wojskowych - zwykła codzienność.
By przekonać się, jak to jest w rzeczywistości wstąp do Armii Stanów Zjednoczonych i przenieś się do ogarniętego wojną Bagdadu. Walcz i przeżyj. Odnieś sukces lub zgiń.
desert--force.blogspot.com
Przyjmujemy sojusz: academy-evigilantem.blogspot.com Peninsula - Akademia Półwyspu
OdpowiedzUsuńsojusz?
OdpowiedzUsuńGhost Town. Kiedyś było to opuszczone miasto po zakończeniu wojny domowej w Mieście Stu Wież. Jednak od kilku lat zaczynają się zjeżdżać tutaj bandyci, złodzieje i mordercy. Po pewnym czasie to miasto odżyło. Żyją tuta rodziny, które zostały wygnane, stworzenia, które nie mają prawa istnieć, czarownice, wiedźmy, wróżbici, magowie, hybrydy, wilkołaki, wampiry, skrzaty, elfy, wyklęci, dezerterzy... Dzięki temu Ghost Town na nowo odżyło, na nowo zaczęło funkcjonować.
Nie masz gdzie się podziać? Nie możesz wrócić tam skąd pochodzisz? Zostań u nas, a na pewno znajdziesz tutaj swoje miejsce wśród nad - wśród dziwadeł.
www.wymarle-miasto.blogspot.com
Peninsula - Akademia Półwyspu, prosi o Sojusz z Art High School.
OdpowiedzUsuń"Wszystko zaczęło się zmieniać. Nikt już nie wierzy w legendy i mity...Nikt nie czyta starych podań.
A szkoda. To cenna wiedza, dla tych którzy umieją widzieć więcej niż im się pokazuje.
Departament Istot Magicznych doszedł do wniosku, że powinniśmy zostać najściślej strzeżoną tajemnicą. Ludzie nadal nie są na nas gotowi.
Jesteśmy z Nocy lub z Dnia...I mimo upływu lat, wciąż się z sobą ścieramy, wciąż się nie dogadujemy.
Wściekli władcy wydali dekret, nakazujący młodym istotą nadnaturalną uczęszczać do specjalnych Akademii, gdzie ci z mroku i ci których zrodziło światło mogli wreszcie dojść do porozumienia.
Tu dowiadujemy się o sobie nawzajem. Pod czujnym okiem Strażników Aniołów uczymy się na nowo. Nadeszła nowa era.
Czas skończyć z nienawiścią międzygatunkową.
Ocalić możemy się nawzajem..."
Zakład poprawczy dla mężczyzn to ośrodek, do którego trafiają osoby w różnym przedziale wiekowym. Grono uczniów poszerza się o coraz to gorsze kanalie i marginesy społeczeństwa, dla których nie ma miejsca w normalnych szkołach. Uczy się to ich, jak powinni postępować, a także nakierowuje na dobrą drogę, aby mogli jak najszybciej opuścić to miejsce.
OdpowiedzUsuńhttp://correctional-facility-for-men.blogspot.com/
[Sojusz przyjęty
OdpowiedzUsuńhttp://isla-de-los-suenos.blogspot.com]
Sojusz?
OdpowiedzUsuńWyobraź sobie kraj, w którym mieszkańcy potrafią panować nad ogniem i lodem. Część z nich lepiej rozumie pierwszy żywioł, inni mają większą kontrolę nad drugim. Bajka, prawda? Życie w Ignis płynęło spokojnie, bez żadnych większych problemów, a ludność żyła ze sobą w zgodzie. Do czasu...
Ponad 800 lat temu spokojne państwo Ignis stanęło przed obliczem wojny domowej, kiedy dwóch mężczyzn reprezentujących odmienne żywioły, postanowiło zawalczyć o władzę. Każdy z nich znalazł swoich zwolenników i stanęli do walki. Zginęło wielu obywateli kraju, jednak wojny nie wygrała żadna ze stron. Mężczyźni musieli przyznać sami przed sobą, że dalsze bitwy nie mają większego sensu, gdyż lód zwalczał ogień, a ogień zwalczał lód. Mimo wszystko byli zbyt dumni, żeby zrezygnować z marzeń o władzy. Dlatego podjęli decyzję o podzieleniu państwa na dwie części. Lodowy mężczyzna zebrał swoich zwolenników i ruszył na Północ, reprezentant Ognia zajął Południe. Od tej pory nie naruszali oni granic swoich krain, nie chcąc mieć ze sobą nic wspólnego. Władcy siali jednak nienawiść wśród swoich ludzi do drugiej strony i tak przez lata powstawały uprzedzenia.
Po ośmiuset latach wszystko się zmieniło. Obecnie na Północy nikt nie potrafi panować nad ogniem, a Południe już dawno zapomniało języka lodu. Nienawiść do siebie czują nawet dzieci. I znowu dwóch władców postanowiło zmienić Ignis. Tym razem mają zamiar na nowo odbudować relacje Lodu i Ognia. Jak? Wybudowali szkołę na pograniczu obu krain - Uniwersytet Torrhen. Miejsce dla uczniów w wieku od 14 do 20 lat.
Mają nadzieję, że wspólna szkoła zmieni coś w kraju. Zapomnieli jednak, że uprzedzenia są trwałe jak plamy atramentu i trudno je usunąć*. Zapomnieli, że przez osiemset lat ludzie pielęgnowali w swych sercach nienawiść.
UPRZEDZENI
Spam
OdpowiedzUsuńHej. Serdecznie zapraszam Cię do zareklamowania bloga w spisie blogów:
blogowki.blogspot.com
Czy blog jeszcze funkcjonuje?
OdpowiedzUsuńAkademia Istot Ciemności prosi o odzew pod Reklamą do 4 lipca.
Brak odzewu, Sojusz zerwany.
OdpowiedzUsuńElegí soledad - Wybrałam samotność
Lata mijają, ale ból jest taki sam. Cały czas pamiętam krzyk. Wasz krzyk i nie tylko. Każdy błąd, każde zawahanie. Kim się stałam? Kim będę za parę lat? Kim byłam? Musiałam w końcu podjąć decyzję. Zrobiłam to. Wybrałam samotność. Nie udało się i nie zamierzam więcej razy próbować.
http://zastrzel-mnie.blogspot.com/
Każdy odpowiedzialny człowiek ponosi wszelkie konsekwencje swoich czynów. Dokonuje wyboru pomiędzy niemożliwym. Ludzie pracujący dla tajnych służb doskonale zdają sobie sprawę z tego, iż nie ma rzeczy białych i czarnych. Istnieją także inne barwy. Jak potoczą się losy Claudii Williams, która wkracza w nowe życie?
http://strefa-bolu.blogspot.com/
Pozdrawiam
Dylan ma dług u Halla Muttersa, jednak brak funduszy aby go spłacić. Jak z nieba spada mu Jeffrey ze swym przyjacielem Georgem i ich przeżyciami. Po plamach whiskey i petach zmieszanych z olejem samochodowym rozpoznasz szlak, który przebyli na przełomie lat 50 i 60 Dylan i Jeff. Ślad ten jednak zobaczyła też mafia. Teraz jednak nikt już nie zadaje szyku samochodem o marce Cadillac, nikt nie wkłada pieniędzy do szafy grającej aby posłuchać rock n' rolla, nikt już nie boi się mafii z Nevady, chyba tylko jak zagraża przystojnemu bohaterowi filmu. A whiskey chowa się w porównaniu z drinkami, które można kupić dziś. Wspomnienie tamtych czasów jest tylko w filmach i tym opowiadaniu. Tyle, że w tym przypadku nie musisz nic płacić, aby przenieść się w czasie...do krainy spowitej dymem papierosów i zapachem whiskey.
OdpowiedzUsuńsmoke-whiskey-bar.blogspot.com
http://www.youtube.com/watch?v=7EmIMQl_ib0&feature=player_embedded#t=0
Każdy komentarz jest na wagę złota więc baaardzo proszę, o zostawienie opini najlepiej konstruktywnej
(Sojusz?)